Ziemia do ogrodu – jak sprawdzić i poprawić ziemię ogrodową?

Planowanie ogrodu to ciężka sztuka, nie ma co do tego wątpliwości. Zanim jednak przejdziemy do etapu wybierania i sadzenia roślin naszą uwagę powinniśmy skupić na najważniejszej kwestii – glebie. To przecież ona będzie motywowała na co możemy sobie pozwolić w naszym ogrodzie. Jak więc sprawdzić jej stan i zadbać by rośliny dobrze na niej rosły?

Jak sprawdzić skład gleby?

Skład fizyczny gleby idzie określić dość łatwo - wystarczy chwycić ją w dłonie. Jeżeli po ściśnięciu utworzy się zwarta, plastyczna masa to znak, że mamy do czynienia z glebą o dużej zawartości gliny, będzie ona też wilgotna w dotyku. Jeżeli jednak ziemia bardzo łatwo się rozpada i jest względnie sucha, gleba jest piaszczysta. Niestety żadna z tych opcji nie będzie dobra dla naszych roślin, ponieważ ta pierwsza przez swoją strukturę bardzo słabo przepuszcza wodę, a druga aż za bardzo.

Docelowo powinniśmy dążyć do czegoś pomiędzy. Gdy po naszym eksperymencie ziemia rozpadnie się na grudki i delikatnie pobrudzi nasze ręce, możemy mieć pewność, że pod względem swojej struktury będzie co najmniej optymalna.

Ten typ gleby zapewni przepuszczalność wody i jednocześnie pozwoli na jej magazynowanie, co zdecydowanie spodoba się roślinom. Dodatkowo, ślady brudu oznaczają, iż posiada odpowiednią ilość materii organicznej, co również jest konieczne, jeżeli chcemy mówić o “dobrej glebie”.

A co ze składem chemicznym?

Można to sprawdzić jedynie w laboratorium. Takie badania wykonuje się najczęściej w Okręgowych Stacjach chemiczno-rolniczych, lub firmy, która świadczy takie usługi. Podstawowy zakres badań kosztuje około 12 złotych, a dodatkowe badanie mikroskładników około 31. Nie jest to więc drogie, a jednocześnie pozwoli na odpowiednie przygotowanie gleby przed posadzeniem roślin, co z kolei znacznie ułatwi ich dalszą pielęgnację.

Poprawa struktury gleby

Zacznijmy od gleby glinianej, z którą będzie zdecydowanie najwięcej pracy. Jak już wspomnieliśmy, ma ona problem z przepuszczalnością, dlatego należy ją rozluźnić. Aby tak się stało należy wymieszać wierzchnią warstwę gleby z drobnym piaskiem lub żwirem, a do tego dodać trochę kompostu, np. torfu. Najlepiej wymieszać składniki w proporcji 1:2 (żwir/piach:kompost).

W przypadku gleby piaszczystej musimy sprawić, aby była bardziej chłonna, czyli by gromadziła więcej wody i substancji odżywczych. W tym przypadku należy wzbogacić próchnicę ziemi. Najlepiej użyć do tego kompostu lub obornika. Dodatkowo by polepszyć efekt możemy użyć również niewielkich ilości gliny.

Nawożenie

Bardzo często jest też tak, że wcale nie trzeba zmieniać struktury gleby, a wystarczy jedynie wzbogacić ją o dodatkowe składniki odżywcze. Należy użyć do tego organicznych nawozów - kompostu, oborniku lub torfu.

Dobrze przekompostowany obornik będzie najbezpieczniejszy dla samych roślin, dodatkowo w tej formie nie posiada on przykrego zapachu. Jeżeli jednak chcemy użyć świeżego możemy zrobić to jedynie jesienią, ponieważ wysokie stężenie składników mineralnych w tej postaci może uszkodzić korzenie naszej zieleni.

W przypadku kompostu najlepiej rozłożyć go wiosną. Można również cyklicznie powtarzać ten proces, co miesiąc lub dwa, ponieważ nie grozi to przenawożeniem.

Torf z kolei zawiera znacznie mniej minerałów, które jednak możemy łatwo uzupełnić używając nawozów mineralnych. Należy być jednak ostrożnym, gdyż ich nadmierne użycie może być zabójcze dla naszych roślin, podobnie jak w przypadku świeżego obornika.

Samych nawozów mineralnych używa się bardzo rzadko – jedynie, gdy badania gleby wykażą braki minerałów. W innych przypadkach może być to ryzykowne, gdyż w zestawieniu z kompostem czy obornikiem, które same w sobie zawierają sporo minerałów, również możemy zaszkodzić naszym roślinom, nawet stosują stosunkowo niewielkie ilości.

Podsumowując...

Gleba to jeden z najistotniejszych elementów naszego ogrodu. To ona decyduje o rozwoju naszej zieleni. Planując ogród należy zadbać o to, by jej stan był dla nich jak najbardziej optymalny, a stosując nawozy pamiętajmy o ich specyfikacji i sposobie użycia, by przypadkiem nie zaszkodzić naszym roślinom.